Pierwszy dzień listopada to czas radosnego święta. Obchodzimy bowiem Uroczystość Wszystkich Świętych, czyli tych, którzy osiągnęli już pełnię zbawienia i oglądają Boga w niebie. Wspominamy nie tylko osoby, które oficjalnie zostały wyniesione przez Kościół na ołtarze, ale również naszych braci i siostry przebywających już w Królestwie Bożym. W dniu 1 listopada odwiedzamy cmentarze modląc się za naszych bliskich zmarłych, prosząc dla nich o wieczne zbawienie, gdyż nie wiemy, którzy z nich są już w niebie.
Oddawanie czci świętym nie sprzeciwia się czci Bożej. Można nawet powiedzieć, że ją pomnaża. Kto miłuje Boga, miłuje także Jego przyjaciół, a święci przecież są Jego przyjaciółmi – współdziedzicami w chwale Jezusa Chrystusa. Kult świętych jest więc pośrednio kierowany do samego Boga. Tak jak każdy naród ma swoich bohaterów, których otacza czcią, tak Kościół ich posiada. Z tego powodu, że są to bohaterowie, pamięta o nich, stawia ich za wzór. Stąd niektórzy święci mają swoje dni w roku, a 1 listopada przypada dzień, w którym czcimy wszystkich, także tych, którzy osobnego dnia nie mają.