Wiersze – różne

Autor – Maria Przybylska

Powrót

Nasze plany i nadzieje
Coś niweczy raz po raz
Tylko Boże Miłosierdzie
Pozostaje na TEN czas

Oddała znów Polska swych najlepszych synów
Słowo KATYŃ na świecie znane już będzie każdemu

Ci, co o prawdę walczyli, co hołd dziś złożyć tu mieli
Tym, co tak dawno tu leżą – sami, TU zginęli

Po latach siedemdziesięciu historia koło zatacza
Znów krew polskiej elity- w ziemi, w Katyńskich lasach

Czy czas i miejsce zdarzenia – Wigilia Miłosierdzia
Jest dla nas znakiem szczególnym – co polską misję potwierdza?

Pięć lat od odejścia Papieża – Polaka, jednego z największych
Nami znów wstrząsa, uderza śmierć patriotów najlepszych

Niedowierzanie, łzy wszystkich – modlitwa na kolanach
Znów wielkie rekolekcje – nauka ojczyźniana

Wielkość tych co odeszli – teraz się .staje widoczna
Kiedy w zdarzeniu z faktami spada medialna otoczka

I odmienia się obraz wszystkim przekazywany
Gdy o ten wizerunek wielu ludzi pytamy

W swej normalności niezwykli, serdeczni i przyjacielscy
Oddani sercem bez reszty służbie obywatelskiej

Prezydent Lech Kaczyński i Maria, Jego małżonka
A cały czas trwała na Nich – wielka, medialna nagonka

Dziś tłumy ogromne ludzi hołd tym co zginęli oddaje
Tragedia ta okrutna wstrząsnęła i światem i krajem

Spadła kurtyna szydercza, politycznych aktorów
Co tę kurtynę szyli dla swoich własnych splendorów

Przyczyny tragedii budzą wśród wszystkich pytanie – dlaczego?
I po co ? Co będzie skutkiem zdarzenia tak tragicznego?

Łzy, znicze, kwiaty,modlitwa, smutek i zadumania
Jesteśmy razem wszyscy – bez próśb, nawoływania

Dzień, noc, pogoda, odległość – zmęczenie, wszystko nieważne
W tą historyczną chwilę – trzeba, i chcemy być razem !

Dlaczego dotąd wiadomo było tylko dla nielicznych
O cechach Prezydenta, dokonaniach i staraniach szczytnych?

Jego wielkość wysoce za granicą ceniona –
A w kraju na szkalowanie – podporą była Mu żona

Tak wiele słów się ciśnie, a wszystkie nie są w stanie
Wyrazić głębi, uczuć. Milczenie, łzy, zadumanie

Są chyba najwymowniejsze. Harcerskie poświęcenie
Udział dzieci, młodzieży – budzi nadzieję, zdumienie

Jak trafić przez wulkan medialny kłamstw do serc młodzieży
Było zmartwieniem Lecha – Gdyby dziś widział harcerzy … ???

Czy musimy coś stracić abyśmy wyraźnie ujrzeli
Byśmy dopiero po stracie poznali to cośmy mieli

A skoro już tak się stało, nie zmarnujmy przesłania
I przykład miłości Ojczyzny godny naśladowania

Wpiszmy w nasze zadania, by dobrze o Polskę zadbać
By wreszcie prawdziwe oblicze ujrzała fałszywa ‚prawda’

Rymanów, 11.04 2010
Biała Niedziela, lecz kirem przybrana
Polska rozmodlona – Polska zapłakana
Miłosierdzie Boże pociechą jedyną
Oddałaś znów Ojczyzno swych najlepszych synów
Prawych i sprawiedliwych, co dla Twojej chwały
Tak pragnęli w Katyniu oddać hołd wspaniałym
oficerom polskim zgładzonym nieludzko
siedemdziesiąt lat temu. Zrozumieć to trudno!
Prawie 22 tysiące obrońców wolności
zamordowano nieludzko – bez cienia litości
A o tym mordzie historia kłamała, milczała
Wyście sprawiali, że wreszcie część prawdy ujrzała
A całą resztę o tym ludobójstwie poznać będzie dane
Przez Waszą krew i życie w tę ziemię worane

Ścięte kikuty drzew, wielkie rumowisko
Rozsiane w smoleńskim lesie, tak niezmiernie blisko
Tych – co dla wolności Polski oddali tu życie
A którym, przez lata nie dane było nawet należycie
mieć pochówku, krzyża, imienia, ni nazwy
tej ziemi, za którą zabity padał z nich tu każdy
strzałem w tył głowy – w doły przepastne, ogromne
grubo przykryte ziemią i lasem nowym zasadzone
nie miały nigdy, nikomu zdradzić co w swej głębi kryją
Ale wtedy zabici – w pamięci wciąż żyją
swych najbliższych -nazwanych Rodziną Katyńską
którzy milczeć musieli przez pół wieku blisko
bo zmowa tych co tego mordu dokonali
zabraniała o tym wspominać – Najbliższych na Sybir zsyłali
Za słowo KATYŃ groziło więzienie, groziły represje
Lecz prawda i tak przetrwała – przez te czasy ciężkie
i mimo wielkich starań, kłamstwo na jaw wyszło
Lecz nikt nie myślał że tak wielką ofiarę dać nam znowu przyszło
aby ujrzeli wszyscy, wszędzie – jak świat jest szeroki
oblicze tego kłamstwa przez znak KATASTROFY
W jednej chwili znów polskiej elity to najlepsze ZIARNO
tragicznie wsiane w tę ziemię – plon prawdy wydało
tak bujny, niespotykany, aż wprost niepojęty
Gdy dotąd przez tyle lat starań, przez trud nieugięty
bardzo powoli i z trudem kiełkować musiało
bo wielu ‚wielkich’ twardy opór tej prawdzie stawiało
Lecz byli tacy co mimo przeszkód do prawdy dążyli
Jak Prezydent Kaczyński i Ci co z Nim byli
co chcieli hołd i cześć złożyć w tragiczną rocznicę
i tak niespodziewanie Sami stracili tu życie
okrywając żałobą swych rodaków serca
budząc w nich solidarność .Lekcja to największa
patriotyzmu, jedności w tym smutku ogromnym

Testament który zostawili i nam, i potomnym
musimy wypełnić nie tylko żalem, słowem -ale mocnym czynem
jednością serc – by wzmocnić KOCHANĄ OJCZYZNĘ
opartą na pokoju, pamięci, korzeniach przeszłości
zgodzie, sprawiedliwości, odpowiedzialności
prawdzie, poszanowaniu wartości nadrzędnych –
tak z nas każdemu, rodzinom jak Państwu Polskiemu potrzebnych

Rymanów, 12.04.2010
Mglisty poranek sobota – 10.04.2010
Wigilia Bożego Miłosierdzia Katyń przygotowany – bardzo uroczyście
Za chwilę mają się tu rozpocząć uroczystości katyńskie
Przyjechali z daleka hołd składać i wieńce
Uczcić pomordowanych modlitwą i pamięci sercem
Już wszystko gotowe – jeszcze tylko najważniejsi
Prezydent, delegacja rządowa- już nad las smoleńki
Nadlatują
Już zaraz wylądują – niedługie czekanie
Lecz jakieś dziwne telefony, szepty, zamieszanie –
Nieee !!!! To niemożliwe!
Wszyscy oniemieli
To nie może być prawda !
Wycie syren – Co? Wszyscy zginęli !?

Dla Polski to jak trzęsienie ziemi
Epicentrum Smoleńsk
Jakby trąba powietrzna
Rozdarła powłokę –
Kłamstwa, obłudy, półprawd
I medialnych fikcji
Przez lata urabianą na odbiór publiczny
Dziś pękła ta skorupa
Gruba i plugawa
A z wnętrza jej wylana narodowa lawa
Potokiem łez, rzeką modlitwy i płomieniem zniczy
Tragedia narodowa swym milczeniem – krzyczy
Niepojętym w symbolu daty, czasu, miejsca
Listą tych co zginęli – tym zaś tragiczniejsza
Że najlepsi, najważniejsi – narodu elita
W czas pokoju w Katyniu drugi raz zabita
Wtedy z rozkazu wroga – teraz ptak żelazny
Mgła – błąd człowieka, czy zamach – tu każdy
Powód jest możliwy owego zdarzenia
Ta ziemia znów nabrała nowego znaczenia
Bezcennej wartości – dziejowej jeszcze niepojętej
Przepełnionej nieznanym niezgłębionym sensem

MODLITWA POD KRZYŻ KATYŃSKI
w Rymanowie

Jesteśmy winni pamięcią i sercem
być z Tymi co stracili co mogli najwięcej
bo życie – w nieludzki sposób,bez sądu, niewinnie
Zabici strzałem w tył głowy w Katyniu i innych
miejscach, gdzie zbrodni takich dokonano
A przez lata tę zbrodnię skrzętnie ukrywano
fałszem, kłamstwem, zakazem mówienia o faktach
I chyba wreszcie koniec tej obłudzie nastał
Chyba – bo pewnie wciąż będą opory by wszystko
co zdarzyło się wtedy całe na jaw wyszło
Choć tragedia katastrofy z 10 kwietnia
jak błyskawica cały glob obiegła
i słowo Katyń usłyszeli wszyscy
to tajemnic ukrytych stale wykaz liczny
pozostaje – Więc sami
modlitwą z przepełnionymi tą stratą sercami
módlmy się za tych co 70 lat temu tam zamordowano
I za tych co chcąc hołd im złożyć 10 kwietnia rano
Swoją podróż w to miejsce tragicznie skończyli
wśród nich Prezydent Kaczyński i wielu co znani nam byli
jak senator Stanisław Zając którego jest w tej chwili pogrzeb
znany ze swej dbałości w tym co dla nas dobre
Wśród tamtych co zginęli przed laty byli też rymanowianie
a których poznać listę już nam będzie dane
I o Nich też musimy szczególnie pamiętać
Zachować w sercu, modlitwie to rzecz dla nas święta

Dobry Jezu a nasz Panie
Daj Im wieczne spoczywanie !

KSIĄDZ POPIEŁUSZKO
to
Kapłan SOLIDARNOSCI powołany do świętości
Płynąc pod prąd – zło dobrem zwyciężał
umocniony cnotą świadectwa, poświęcenia, męstwa
w zdobywaniu prawdy, obronie wiary i sprawiedliwości
honoru, dobra, wolności, miłości
w sprzeciwianiu się kłamstwu, przemocy, zniewalaniu
nienawiści, tchórzostwu oraz zastraszaniu.

Jeśli ze strachu, lęku, wygodnictwa
złu się nie sprzeciwiamy
wówczas w mechanizmach
tworzenia – stajemy się bezwiednie tegoż zła twórcami

W obronie ideałów trzeba robić więcej
Musimy być zdolni jak Ks. Jerzy do wszelkich poświęceń
Żądając prawdy – sami żyć prawdą musimy
Żądając sprawiedliwości – sami mamy być sprawiedliwymi
Żądając męstwa i odwagi – sami musimy być mężni, odważni
Pełni zawsze ufności, miłości i wiary
Ksiądz Jerzy był zapewne na ten szczególny czas posłany przez Boga
Prowadzony po nieodgadnionych powołania drogach
Miłujący każdego człowieka jak brata, nad wszystko- ojczyznę
Nie bał się wziąć krzyża ciężkiego w walce z komunizmem
I na tej pustyni systemu nie stał się ostrożny
Ani w niebezpieczeństwie po ludzku rozsądny

Obdarowany talentem umacniania, męstwa
Przekazywania wartości – które to męczeństwa
Jego były największym powodem
Jak Jego Msze za Ojczyznę – co polskim narodem
mocno wstrząsały. A teraz
Na ołtarze wzniesiony niech umocni serca
Ożywi solidarność wśród Polaków wszystkich
Pozostawiając przykład miłości Boga i Ojczyzny
Godności osoby ludzkiej, dla pracy szacunku
Przestrzegania praw Bożych i godnych warunków
Życia dla wszystkich – nie niektórych tylko

Jako błogosławiony wypraszaj to wszystko
Przed Bożym tronem wraz z naszym Papieżem
Niech Polska będzie silna w miłości i wierze

Zło dobrem zwyciężaj
ks. Jerzy Popiełuszko
takiego oręża
Używał idąc przez życie
Drogą ideałów
Solidarnie z robotnikami
Dając duszę całą
I serce – w niesieniu pomocy
Umacnianiu ducha
Dzięki księdzu Jerzemu
Wiara i otucha
Rosła w umysłach i sercach
Polaków dotąd uciskanych
To nie było w smak władzy
Psuło wszelkie plany
Komunistycznych szefów
Złościł mocny opór
W tym nieugiętym księdzu
Tak marnym na pozór
Był bardzo niewygodny
Śmiał przeszkadzać władzy ?
Zlecono mord i porwanie
I u szyi z głazem
Umęczonego straszliwie
Wrzucono do Wisły
Dbając aby tej zbrodni
Detale nie wyszły
Na jaw -karmiono ludzi
Kłamstwem i półprawdą
Plewy kłamliwe zbutwiały
Plon wydało ziarno:
Owoc Solidarności
Odwagi i męstwa
A na ołtarze wyniesion
Piękny kwiat – zwycięstwa
Prawdy nad złem
Znów serca ożywi
Umocni wiarę w Boga
I miłość Ojczyzny

Powrót